Zbieranie grzybów nie tylko pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie, ale także daje korzyści w postaci zbiorów, które później możemy wykorzystać do wszelkiego rodzaju potraw. Nie każdy z nas jest zawodowym grzybiarzem i musi wyjątkowo uważać, na to co kładzie do koszyka. Czasami również, ci zaprawieni w boju mogą się pomylić i ugotować tak zwanego „trujaka”.

W Polsce jest około 1300 gatunków grzybów jadalnych, w tym dopuszczonych do użytku przez Rozporządzenie Ministra Zdrowia 44 gatunki. 200 gatunków  jest trujących w tym kilka śmiertelnie.

Zachęcamy więc przed wyjściem na relaksujący spacer do lasu do zapoznania się z ważnymi informacjami dotyczącymi grzybów. Pamiętajmy aby zbierać te, co do których mamy pewność, że są jadalne. Możemy również swoje zbiory porównać z atlasem lub pokazać komuś kto dobrze się na nich zna.

Zbieramy tylko grzyby rurkowe, które nie są śmiertelnie trujące, a ryzyko zatrucia nimi jest o wiele mniejsze niż blaszkowymi. Dobre są te wyrośnięte i dobrze wykształcone. Młode owocniki stanowią najczęstszą przyczynę tragicznych pomyłek. Grzyby wkładajmy do koszyków, bądź pojemników przepuszczających powietrze.

Nieprawdą jest, że wszystkie „trujaki” mają piekący smak. Ciekawostką jest, że najsilniej trujący jest muchomor sromotnikowy o łagodnym smaku. Nie prawdą jest również, że grzyb nadgryziony przez zwierzę jest jadalny. Wiele dobrych grzybów ma pod kapeluszem zarówno rurki, jak i blaszki. Po gotowaniu grzyby trujące nadal mogą zagrażać zdrowiu. Mleko wbrew opini wielu nie jest najlepsze na zatrucie, bowiem tłuszcz z niego ułatwia wchłanianie toksyn. Przy zatruciu powinno wywołać się wymioty, nie odwrotnie.

Od jakiegoś czasu otrzymujemy informacje i zdjęcia od naszych czytelników, którzy informują, że w lasach powiatu tureckiego jest „wysyp grzybów”. Otrzymujemy zdjęcia i informacje o tym, że teraz jest najlepszy czas, aby zaopatrzyć się w dorodne i obfite zbiory.

Zapraszamy do obejrzenia naszej małej galerii zdjęć.