-Już za kilka miesięcy kolejne wybory samorządowe, których rozstrzygnięcie jesienią br. elektryzować będzie również mieszkańców naszego miasta i powiatu. W sytuacji, gdy zakończono prace nad zmianami ordynacji wyborczej, które mogą wpłynąć na duże zmiany w wielu samorządach, porozmawiajmy o kandydatach- śmiałkach, którzy zechcą okręt o nazwie Turek przesterować na tory rozwoju. Jeden z nich powinien za niespełna rok zająć fotel burmistrza zajmowany obecnie przez Romualda Antosika, o którym można powiedzieć co najwyżej tyle, że pełni funkcję burmistrza miasta- te oto słowa możemy przeczytać na samym wstępie „Głosu Turku”.

W dalszej części umieszczone są informacje na temat ugrupowań politycznych oraz potencjalnych kandydatów na przyszłego burmistrza miasta Turku. O tym, kto ewentualnie może zasiąść na fotelu burmistrza i jakie kompetencje do pełnienia owego stanowiska wymienione osoby posiadają przedstawione są na pierwszych stronach pisma. Oczekiwania członków RiP oraz LPS sprostał Ryszard Rychlik, którego autorzy gazetki chętnie poprą w nadchodzących wyborach.

Dlaczego „Głos Turku” opublikowany został przez dwa ugrupowania polityczne możemy przeczytać na kolejnej stronie.

-Obserwując i analizując sytuację, jaka kształtuje się i dynamicznie zmienia w naszym otoczeniu samorządowym uznaliśmy jako Zarząd i członkowie Stowarzyszenia, że nasze stanowisko i poglądy będziemy prezentować razem z innymi Stowarzyszeniami, z którymi znając się choć nie zawsze się w poglądach zgadzamy, to jednak stanowimy opozycje dla obecnych Władz.

Z pisma dowiemy się wiele na temat obecnej polityki mieszkaniowej w Turku, a mianowicie na czym ona polega i jak prowadzona jest przez obecnego burmistrza Romualda Antosika.

Z dalszej części pisma wiemy jaki sposób działają i jakie inicjatywy popierają członkowie RiP oraz LPS.

Autorzy „Głosu Turku” wyjaśniają ważne kwestie dotyczące budżetu obywatelskiego w Turku oraz co zawiodło podczas realizacji inicjatywy.

O potrzebach mieszkańców, głównie tych starszych czytamy na stronie kolejnej. Wyjaśniane są tu rozwiązania, które można wprowadzić w życie na terenie naszego miasta, a które znacznie usprawniłyby życie wielu osobom.

„Turek ogrywany przez Przykonę”- to tytuł kolejnego poruszonego tematu. W "Głosie Turku" zamieszczono informacje o tym, jak wiele inwestycji podjęto na terenie gminy Przykona i porównano nieniejsze działania do tych na terenie naszego miasta.

- Miasto nie może opierać się tylko na handlu i budżetówce. Powinniśmy z większą determinacją myśleć o zwiększeniu przychodów budżetowych, o inwestycjach przynoszących dochody nie tylko firmom, czy budżetowi miasta, ale przede wszystkim mieszkańcom Turku. Mam tu na myśli inwestycje firm, które dadzą większe i lepsze możliwości pracy. Szczególnie dla młodych turkowian. Więcej zakładów pracy to oczywiście większa konkurencja w pozyskiwaniu pracowników, nadal w wielu przypadkach skazanych na pracę za wynagrodzenie bliższe najniższej, a nie choćby średniej krajowej- czytamy w gazetce.

Turek moich marzeń, Turek męskich decyzji- według członków ugrupowań RiP i LPS nasze miasto może się rozwijać i ma potencjał, który należy jedynie dostrzec