„Ciekawostki o Profim”, czyli czego nie wiecie o firmie, która istnieje od ćwierćwiecza

Ile firma Profim wyprodukowała krzeseł i foteli od początku swojego istnienia? Ile osób bierze udział w produkcji jednego krzesła i jakie było najdziwniejsze zamówienie? Odpowiedzi na te pytania z całą pewnością zaskoczą niejedną osobą. Przedstawiamy wiele ciekawostek o przedsiębiorstwie, które istnieje w Turku od ćwierćwiecza. Z całą pewnością nie wiecie o fotelu z nadrukiem goryla, tajwańskich reklamach czy krzesłach, które nigdy nie ujrzały światła dziennego…

Dziesiątki tysięcy foteli i krzeseł marki Profim
Każdy miesiąc to dziesiątki tysięcy foteli i krzeseł marki Profim, które trafiają później do biur i klientów. Wraz z upływem lat, możliwości produkcyjne firmy stopniowo się zwiększały. Obecnie miesięczna produkcja wyrobów marki wynosi ok. 120 000 sztuk. Łatwo zatem obliczyć, że firma z Turku w zaledwie pół roku jest w stanie wyprodukować tyle krzeseł i foteli, by spokojnie zapewnić wygodne i atrakcyjne wizualnie siedzenie dla… wszystkich mieszkańców Poznania. Jeżeli dodamy do tego, że Profim na rynku jest nie od 6 miesięcy, a od 27 lat, te liczby mogą robić duże wrażenie.

Krzesło dla miłośnika goryli
Klienci mają najróżniejsze pomysły i potrzeby, którym firma stara się sprostać. Często Profim musi się mierzyć z dość nietypowymi tkaninami, które przynoszą klienci. Jednym z ulubionych przykładów fantazji klientów była prośba o stworzenie fotela tapicerowanego… nadrukiem goryla. Można się tylko zastanawiać, czy to prośba miłośnika klasycznych filmów o King-Kongu, goryle we mgle czy może niespodzianka pracowników dla szefa z dużym poczuciem humoru. Dopóki jednak żaden prawdziwy goryl nie ucierpiał firma z przyjemnością realizuje tego typu zamówienia.

Tajwańskie reklamy początkiem Profim
Powstanie firmy o takim profilu jak obecnie, nie było szczegółowo zaplanowane od samego początku. Pół-żartem, pół-serio można nawet stwierdzić, że historia firmy Profim, liczącego się na europejskim rynku siedzisk biurowych, rozpoczęła się od tajwańskich reklam znalezionych w pożyczonej gazecie. Jeden z założycieli firmy, Ryszard Rychlik właśnie w przeglądanym u jednego ze swoich przyjaciół periodyku znalazł inspirację, by zamiast z pobliskich Niemiec, rozpocząć z partnerami spółki import towarów z Tajwanu. Najpierw były to alarmy, później – pozłacane meble, za które firma osiągała bardzo dobrą marżę. Ostateczna inspiracja co do wyboru swojej specjalizacji pochodziła jednak od jednego z ówczesnych wspólników, Bogdana Kaczmarka, który we Frankfurcie zobaczył krzesła, których w Polsce do tamtej pory nie można było uświadczyć. Co ciekawe, nietypowe meble zostały dostrzeżone na pokazie mody. Inwestycja w import, a później – produkcję pięknych i funkcjonalnych siedzisk okazała się idealnie skrojona na miarę rynkowych potrzeb.

Dziesięć osób- jedno krzesło
Od momentu, w którym klient zdecyduje się na zakup wybranego modelu i złoży zamówienie, do momentu, w którym usiądzie wygodnie na już gotowym produkcie, mijają dwa lub maksymalnie trzy tygodnie. To, co dla potencjalnego klienta wydaje się jednak prostą drogą ze stacji „Chcę kupić wymarzone krzesło” do przystanku „Siedzę na wymarzonym krześle”, tak naprawdę jest pasjonującą wyprawą w świat tworzenia mebli. Po otrzymaniu konkretnego zamówienia, do pracy nad produktem przystępuje wykwalifikowany zespół. Rozpoczyna się od dokładnego cięcia rur, po czym przychodzi czas na ich spawanie, czyszczenie i malowanie. Kolejne etapy produkcji siedziska to wylewanie pianki, a także krojenie i szycie idealnego pokrowca. Na koniec mebel jest oczywiście montowany i profesjonalnie pakowany, by w nienaruszonej formie dotrzeć do klienta. Do ostatecznego sukcesu meblarskiej wyprawy przyczynia się zatem sztab ok. 10 pracowników firmy Profim. Łącznie zespół Profim to prawie 2 tysiące pracowników.

Wizja projektanta nie dla wszystkich

Ale!Radio: 
Ale!Radio: 

Podobne Artykuły

Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za prawdziwość zamieszczonych na portalu www.iturek.net treści, a w szczególności treści zawartych w komentarzach, wypowiedziach lub wpisach  publikowanych automatycznie i bez uprzedniej kontroli.  

Dodając komentarz zgadzasz się z Regulaminem komentarzy 

iTurek.net

Adres
ul. Jedwabnicza 4
62-700 Turek
redakcja@iturek.net

Redakcja

Redaktor
Katarzyna Błaszczyk
tel.: 508 220 173
kblaszczyk@iturek.net
Copyright © 2013 - 2024 MAK MEDIA          
Projekt i Ralizacja